Cyberstalking

W ostatnim artykule starałam się przybliżyć, czym właściwie jest cyberprzemoc oraz jaka jest skala tego zjawiska, wskazując jednocześnie na zagrożenia, jakie niesie za sobą doświadczenie cyberprzemocy. Dziś natomiast – chcąc zgłębić temat odrobinę bardziej – zajmę się analizą jednej z form cyberprzemocy jaką jest cyberstalking.

Definicja

Słownikowa definicja cyberstalkingu to „uporczywe nękanie przy pomocy środków komunikacji elektronicznej; cybernękanie”. Warto podkreślić, iż cyberstalking może przybierać wiele różnych form, takich jak np. publikowanie fałszywych oskarżeń wobec ofiary na wszelkiego rodzaju serwisach społecznościowych, pozyskiwanie osobistych treści dotyczących ofiary oraz publikowanie ich bez jej zgody (np. zdjęć, filmików, szczegółów życia prywatnego), uporczywe zasypywanie ofiary niechcianymi wiadomościami (e-mailowymi lub też przy użyciu komunikatorów internetowych, czy też SMSów). Cyberstalking może także przybrać  postać podejmowania przez sprawcę prób zarażenia komputera lub innego urządzenia elektronicznego ofiary wirusem, złośliwym oprogramowaniem itp. Działanie sprawcy może polegać także na podszywaniu się pod ofiarę celem dokonania w jej imieniu zakupów internetowych lub też rozpowszechniania fałszywych informacji na temat jej przyjaciół, znajomych, rodziny – tak, aby najbliższe otoczenie odwróciło się od pokrzywdzonego, będąc w błędnym przekonaniu, iż działa on na ich szkodę.

Powyższe zachowania nie wyczerpują katalogu czynności, jakie uznać należy za cyberstalking. Bardzo trudne, a w zasadzie nawet niemożliwe byłoby skonstruowanie zamkniętego katalogu takich czynności, zwłaszcza biorąc pod uwagę szybkość rozwoju technologii związanych z telekomunikacją oraz Internetem.

Co na to kodeks karny?

Podkreślić należy, iż w zależności od zachowania, jakiego dopuści się sprawca, możliwe jest wypełnienie znamion wielu różnych przestępstw stypizowanych w polskim kodeksie karnym. Na szczególną uwagę jednak w zakresie cyberstalkingu zasługuje art. 190a, wprowadzony do tej ustawy w 2011 r. Stanowi on, iż §1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. §2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.  §3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. §4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.”

Wskazać należy, iż art. 190a kryminalizuje nie tylko cyberstalking, ale także nękanie w jego klasycznej postaci, kiedy sprawca nie działa w cyberprzestrzeni.

Przestępstwo to ma charakter skutkowy – co oznacza, iż aby sprawca poniósł odpowiedzialność za jego dokonanie – koniecznym jest wystąpienie następstwa jego działań, w postaci wzbudzenia w ofierze uzasadnionego okolicznościami poczucia zagrożenia lub też w postaci istotnego naruszenia prywatności ofiary. Jeśli skutek w jednej z powyższych postaci nie wystąpi, zachowanie sprawcy będzie mogło być ocenione na płaszczyźnie (karalnego) usiłowania.

Pamiętać należy, iż aby przed organami ścigania otworzyła się możliwość działania w celu ujęcia sprawcy – konieczne jest złożenie przez pokrzywdzonego wniosku o ściganie.

Jeszcze raz podkreślić należy, iż  w kodeksie karnym znajduje się wiele innych przepisów, które mogą znaleźć zastosowanie wobec cyberstalkera, zwłaszcza w sytuacja , gdy nie zostały zrealizowane wszystkie znamiona czynu z art. 190a. Przykładowo zachowanie cyberstalkera może wypełnić znamiona przestępstwa z art. 191 (groźba karalna), czy też z art. 216 (przestępstwo zniewagi).

Ku przestrodze

Ofiary cyberstalkingu niestety bardzo często same dostarczają sprawcy informacji na swój temat, które następnie ułatwiają mu przestępne działanie. W dzisiejszych bowiem czasach Internet stał się narzędziem nawiązywania kontaktów, a nawet budowania relacji społecznych. Normą stało się  udostępnianie wielu prywatnych informacji oraz zdjęć w Internecie, czemu często nie towarzyszy refleksja nad tym, do czego owe dane mogą posłużyć oraz, iż odpowiednio wykorzystane, mogą posłużyć sprawcy do nękania, szantażu czy też gróźb[1]. Biorą powyższe pod uwagę, może warto – przed opublikowaniem określnych treści w Internecie – zastanowić się, w jaki sposób mogą one zostać wykorzystane w przyszłości. Niezwykle ważne jest także, aby mieć świadomość, iż to, co raz zostanie posłane w cyberprzestrzeń – zostanie tam na zawsze.

 

[1] M. Mozgawa, Stalking, Warszawa 2018.